foto:Malta – Kreta ’17
|
Wypłynęliśmy z Valety na Malcie i zapowiadało się słabo… prawie zero wiatru, prognozy nieciekawe na najbliższe dni… co tu robić?? Zaryzykowaliśmy… przez 6h motorowaliśmy prawie pod Sycylię… i tam… załapaliśmy się na słabe frontowe zachodnie wiatry … i tak nam już zostało przez kolejne 6 dni! Cały przelot na Peloponez żeglowaliśmy… prędkość 4-6 knotów… słońce.. spokojna żegluga z wiatrem… to był wspaniały czas! Wszystkim się bardzo podobało, nawet tym najmłodszym! Czasu było jeszcze sporo, a do Krety już niedaleko -postanowiliśmy więc opłynąć mało znany żeglarzom trójząb Peloponezu… Omijana przez turystów Pylos utknęła nam w pamięci… dalej piękna zatoka z twierdzą turecką w Mythoni… albo niesamowite jaskinie Dirou (Diros) z ogromnymi stalaktytami i stalagmitami… jeszcze załapaliśmy się na zwiedzanie ciekawej Kithery i Andikithery, a zamek w Monemvasii zachwycił wszystkich! Na koniec Gramvousa z fortem na górze i niezapomnianym widokiem postawiła przysłowiową kropkę nad „i”… To był super rejs! Świetna atmosfera, świetna trasa, piękne miejsca! Dziękuję!!! |