Rejs’15 z Trojaczkami
|
Rejsy z dziećmi – to z pewnością spore wyzwanie organizacyjne, ale i ogromna radość i dla dzieci i dla rodziców. Na rejsie – codziennie wiele się dzieje – jak nie żeglujemy, stawiamy czy zrzucamy żagle, sterujemy, nawigujemy, obserwujemy, klarujemy liny… – to stajemy na kotwicy i kąpiemy się, zrzucamy ponton, gotujemy, po czym podnosimy kotwicę i żeglujemy dalej. Codziennie dopływamy wciąż do innego portu. A na północnym Adriatyku – w tydzień byliśmy aż w trzech państwach! Ale uwaga! Kto już raz zasmakuje żeglarskiego sposobu spędzania wakacji z dziećmi – zarazi się na zawsze! Ciężko jest żyć potem bez żagli… Dzięki za super rejs! Mam nadzieję na kolejne! Małgorzata Talar-Rybicka |