Kod rejsu: C393 – S1
Termin: 23.09 – 30.09.2015 (7 dni)
Zaokrętowanie: 23.09.2015 Marina Izola (Słowenia), godzina 1700
Wyokrętowanie: 30.09.2015 Marina Izola (Słowenia), godzina 0900
Trasa: Izola – Grado – Wenecja – Rovinj – Piran – Izola
Jacht: s/y Free Spirit (Cyclades 393)
Cena: 1750 PLN
Szkolenia żeglarskie to nasza specjalność!
Wyszkoliliśmy już bardzo wielu aktualnie prowadzących samodzielne rejsy żeglarzy… Niektórzy z nich zajęli się nawet żeglarstwem zawodowo.
Dotychczasowi uczestnicy naszych rejsów szkoleniowych chwalą sobie przede wszystkim wysoki poziom prowadzonych kursów oraz atrakcyjność odwiedzanych miejsc. Nie tylko uczymy się, ćwiczymy i żeglujemy, ale również dopływamy wciąż do innych portów, zwiedzamy i podziwiamy śródziemnomorskie uroki.
Oferta dotyczy szkolenia na patent issa inshore skipper i issa yacht crew z egzaminem na koniec rejsu.
Zaczynamy i kończymy w słoweńskiej Izoli. Można tam bez problemu dojechać samochodem i taki sposób najczęściej wybieramy (najlepiej przez Brno, Wiedeń, potem Graz, Maribor, Ljubljanę i do Izoli, z Wrocławia to zaledwie 900 km, dużo bliżej niż do środkowej Dalmacji!), ale też samolotem (do Triestu) lub autokarem (do Udine). W razie potrzeby – możemy pomóc w organizacji dojazdu na kurs.
Będziemy ćwiczyć zwroty, stawać w dryf, wykorzystywać nawietrzność i zawietrzność, zacieśnioną cyrkulację na żaglach i na silniku, będziemy ćwiczyć podejścia i odejścia od kei, stawać na kotwicy i schodzić z niej, przetrenujemy żeglugę na prądzie i zrozumiemy pojęcie pływów (np. Wenecja!), będziemy trenować zachowanie się w sytuacji wypadnięcia człowieka za burtę, omówimy procedury postępowania w przypadku pożaru, opuszczenia statku, wejścia na mieliznę. Nauczymy się wykorzystywać wszelkiego rodzaju urządzenia nawigacyjne znajdujące się na jachcie, publikacje, opracowywać podejścia do portów, będziemy wspólnie omawiać i analizować prognozy pogody…
Kursy, jakie proponujemy – trwają 7 dni i są bardzo intensywne – niemal każdego dnia zamierzamy być w innym miejscu. Oznacza to, iż będziemy opracowywać wciąż nowe podejścia do portów, analizować zróżnicowane sposoby cumowania, poznawać organizację wciąż innej przystani.
Praktyczne wykorzystanie wiedzy żeglarskiej jest najlepszym nauczycielem, a Adriatyk północny – znakomicie się do tego nadaje!
Będziemy manewrować pod żaglami i na silniku, zarówno w dzień, jak i w nocy, stawać w portach raz „na dalbach”, raz „na mooringu”, czasem a long side, a czasem na kotwicy lub do boi, zwiedzać różne porty, różne państwa (możemy „zaliczyć” aż 3 państwa w ciągu 1 tygodnia!), poznawać nowe procedury i zwyczaje…
Wiedzę teoretyczną będziemy zdobywać w takcie trwania rejsu, a także podczas wieczornych lub porannych spotkań – tematycznych pogadanek. Będą wykłady i ćwiczenia z nawigacji, locji, przepisów, ratownictwa, meteorologii, budowy jachtów, sygnalizacji i łączności, prac bosmańskich…
Wymagania egzaminacyjne oraz szczegółowy program szkolenia znajduje się tutaj.
Jednym słowem, będziemy uczyć się wszystkiego, co jest niezbędne do samodzielnego prowadzenia w przyszłości jachtu = > miło przy tym spędzając czas na ciekawym akwenie północnego Adriatyku.
Egzamin zostanie przeprowadzony przedostatniego dnia rejsu.
Osoby, które nie będą czuły się na siłach, żeby zdawać jednocześnie obydwie części egzaminu (teoria i praktyka) – mogą podejść tylko do egzaminu praktycznego, a na teorię przyjechać w wyznaczonym terminie do Gdyni/Gdańska lub do Wrocławia.
Pamiętajmy, że praktyka jest najważniejsza! Z samych książek wszystkiego się nie dowiemy! Im więcej ćwiczeń, tym więcej pewności siebie i opanowania, ale i… – respektu do morza…
Zwiększająca się ilość wypadków morskich, bezmyślnie podjętych decyzji, które w rezultacie doprowadzają do poważnych zniszczeń i wielu niebezpieczeństw – nakazują rozsądek i konieczność fachowego przeszkolenia!
Zapraszamy!
O akwenie…
Adriatyk północny to znakomity akwen – i żeglarski i turystyczny. Do tego znajduje się blisko naszego kraju.
Można dolecieć samolotem do Triestu, ale najekonomiczniej jest dojechać tu samochodem
– zaledwie w kilkanaście godzin drogi i dotrzemy do mariny zaokrętowania.
Zaczynamy w Słowenii, w małej miejscowości Izola.
Auto można bezpiecznie zostawić na strzeżonym parkingu na terenie mariny.
Marina Izola zaskakuje żeglarzy swoim wysokim standardem, zupełnie jak w Chorwacji – toalety i prysznice czynne całą dobę, ciepła woda, plaża z dojściem do morza i wyznaczonym kąpieliskiem, restauracje i sklepy pod ręką, a do centrum miasta – 5 min drogi. Tylko ceny tutaj niższe niż w Chorwacji, a i turystów mniej 
Bardzo przyjemne miejsce!
Niedaleko Izoli jest jeszcze inny przepiękny mały słoweński porcik, który warto zobaczyć => Piran. W Izoli i w Piranie byliśmy już wiele razy, m.in. podczas szkoleniowych rejsów na dawnego sternika jachtowego (filmik z kursu => tutaj i => tutaj ) i bardzo nam się tam podobało. W zeszłym roku również odwiedzaliśmy te strony północnego Adriatyku, a na obejrzenie wspomnień zapraszamy => tutaj.
Z innych miejsc, które powinny zwrócić naszą uwagę na Półwyspie Istria – to m.in średniowieczne, uważane (i słusznie!) za jedno z najpiękniejszych miast Istrii – chorwackie Rovinj, Park Narodowy Brijuni (archipelag 14 wysp) z rzymskim zamkiem, starożytnymi świątyniami Venus i Neptuna oraz największą atrakcją Archipelagu – nieogrodzonym ogrodem zoologicznym.
Być może nawet zapłyniemy do Puli, gdzie znajduje się najlepiej zachowany amfiteatr z czasów cesarstwa rzymskiego, zbudowany w I wieku, w którym toczyły się niegdyś walki gladiatorów.
Po „drodze” jest jeszcze wiele atrakcyjnych miejsc, takich jak Porec => z bazyliką Eufrazjańska z VI w., gdzie można podziwiać wspaniale zachowane, złote mozaiki bizantyńskie, czy Vrsar = > które z kolei szczyci się największym w Europie kempingiem dla nudystów…
Jeżeli czas i warunki pozwolą można popłynąć w ogóle w drugą stronę – do słynnej Wenecji, która przyciąga ponad dwadzieścia milionów odwiedzających każdego roku. Z Izoli to raptem 60 Mm…
Z innych włoskich miejscowości być może uda nam się jeszcze dopłynąć do ciekawego Grado, położonego na lagunie nad Morzem Adriatyckim i połączonego groblą z lądem. Piękne miejsce do stania w centrum miasta, ciekawe wejście, polecamy!
Adriatyk północny to zdecydowanie jeden z najciekawszych i jakże urozmaiconych akwenów dla żeglarzy. Od lat organizujemy tutaj rejsy rodzinne, jak i rejsy szkoleniowe. Podczas tygodniowego rejsu można odwiedzić aż 3 państwa, poznać różnorodność portów i sposobów w nich cumowania, uświadomić sobie istnienie pływów i nauczyć się do nich dostosowywać (pływy ponad 1m!), podobnie jak prądów i szybkich zmian pogody…
Każdy znajdzie tu coś dla siebie!
Charakter rejsu…
Rejs ma charakter szkoleniowy, co oznacza to, że uczestnicy rejsu będą brali czynny udział w pracach związanych z obsługą jachtu oraz kambuza (kuchni). Podzielimy się na wachty, będziemy gotować na jachcie, stawiać i zrzucać żagle, cumować, kotwiczyć i uczyć się żeglowania…
Nie trzeba mieć doświadczenia, aby popłynąć z nami w rejs! Wystarczą dobre chęci i pozytywne nastawienie!
Nasi kapitanowie to fachowcy, osoby znające akwen, lokalne zwyczaje, żeglujące wiele lat po przeróżnych akwenach, chętnie przekazujące wiedzę i łatwo nawiązujące pozytywne relacje z załogą.
Z nami można się wiele nauczyć!
Będziemy żeglować zarówno w dzień, jak i w nocy.
Każdy powinien doświadczyć widoku nieba pełnego gwiazd z dala od świateł miasta, zobaczyć, jak pięknie w nocy widać fosforyzujący plankton, jak statki są różnie oświetlone, jak zupełnie inaczej w nocy wchodzi się do portu…. Rewelacja!
Po zakończonym rejsie – każdy uczestnik otrzyma opinię z rejsu od kapitana, z zaznaczonymi odwiedzonymi portami, przepłyniętymi godzinami na żaglach czy na silniku. Opinia taka jest honorowana przez PZŻ oraz niezbędna dla osób, które w przyszłości chcą przystępować do egzaminu na poszczególne stopnie żeglarskie.
=> dzielna, sprawdzona jednostka, świetnie nadająca się na szkoleniowe czy rodzinne rejsy, doskonała dla osób pragnących szlifować swoje umiejętności żeglarskie, aby w niedalekiej przyszłości samemu wyczarterować jacht i poprowadzić rejs…
